piątek, 26 lipca 2013

Second hand + new in.

Witajcie :)
Dzisiaj poruszę temat second handów. Gdy byłam mała, słowo lumpeks wzbudzało same negatywne skojarzenia. Gdy w gimnazjum zaczęłam interesować się dziś tzw. szafiarkami/blogerkami, po raz pierwszy zobaczyłam, że można fajnie ubrać się w rzeczy z tych właśnie "sklepów". Na początku ich blogi opierały się właśnie na tym aby pokazać rzeczy z sh, ale o tym może kiedy indziej. Wtedy zaczęłam własną przygodę z lumpeksami. Zaczęłam chodzić jednak rzeczy nie były jakieś super, nie udało mi się znaleźć dużej ilości ciuchów, więc z czasem przestałam tam zaglądać. W ostatnim czasie jednak, kolekcja moich ciuchów powiększyła się bardzo właśnie o ciuchy z second handu. Oczywiście każdą rzecz trzeba oglądnąć czy aby nie ma żadnych śladów użtytkowania, plam, dziur itp. Często są to ciuchy znanych marek takich jak TOPSHOP, New Look, Atmosphere, H&M, F&F i wiele, wiele innych.

Pierwszy wieszak, na którym obmacuje rzecz po rzeczy to ten z sukienkami. Nigdy nie miałam parcia aby w sieciówkach wydawać na sukienki kwoty w granicach 100-200zł, więc uważam, że second hand to dobre miejsce do poszukania właśnie tej części garderoby. Teraz gdy jest lato, a temperatura kolejny tydzień przekracza 25*C przydadzą się :)

 

 











 










Na wieszaku z sukienkami można znaleźć również kombinezony:
pierwszy to mój faworyt (był z metką) TOPSHOP 
 

River Island
 










Jako, że lato pełną parą, zaopatrzyłam się również w spodenki i spódniczkę:

 

Koszulek nigdy za duzo, jednak te "zwykłe" bokserki/topy wolę kupić w sieciówce za grosze niż w second handzie. Tam staram się wyszukać coś, co będzie może nie niepowtarzalne, ale nie znajdę takiej drugiej w moim mieście. :)
 

 

 











Oczywiście to tylko niektóre z rzeczy z sh :) Polecam zebrać się i pójść poszperać bo można znaleźć prawdziwe perełki. :))))))))

Teraz czas na rzeczy, które kupiłam w ostatnim czasie w normalnych sklepach :D
Beżowe buty ze Stradivariusa są łupem z wyprzedaży. Chciałam kupić je gdy były w cenie regularnej ale nie wiedziałam czy będą wygodne itd., na moje szczęście były ostatnie 2 pary w sklepie z obniżoną ceną :D
Czarne sandałki są z CCC, a torebka no name za jedyne 59zł ! :)



 

piątek, 5 lipca 2013